Jako redaktor newsów oraz szef działu newsów zagranicznych portalu Historia.org.pl mam za zadanie przeglądać, o czym historycznym donoszą zagraniczne media, głównie anglojęzyczne. Są newsy, które koniecznie przygotowuję albo polecam innym redaktorom do przygotowania, acz są też takie, które wiem, że na polskim portalu nie muszą się koniecznie znaleźć, bo, właściwie, krótko mówiąc, nie wzbudzą zainteresowania. Mam rację?
Na przykład pięćdziesiąty news o stanie badań nad kośćmi Ryszarda III.
Uwierzycie, że nie ma tygodnia, aby nie pojawiły się nowe doniesienia na temat tego króla? Najpierw, kiedy sprawa była świeża (choć kości niekoniecznie) i rozgorzał konflikt o miejsce pochówku tego władcy, uznałam, że napiszę o tym na Historia.org.pl i że fajnie będzie donosić o każdej przełomowej tezie w sprawie pochówku i badań prowadzonych nad szkieletem.
Potem zauważyłam, że musiałabym co najmniej raz na tydzień pisać o Ryszardzie III.
Potem tylko unosiłam brwi, kiedy widziałam newsa o tym, że król Ryszard III jadał jak… król (!), że nie wiadomo, gdzie powinien być pochowany, i o tym, że te kości owszem, należą do Ryszarda, co po kolei chyba sprawdzali wszyscy badacze kości na świecie.
Na portalu historyextra.com przeprowadziłam szybki test. W wyszukiwarkę wpisałam frazę „richard iii„. Cóż się okazało? Ilość wyświetlonych wyników – 258, mieści się to na dwudziestu sześciu stronach z leadami. Owszem, nie wszystko dotyczy szkieletu, nie wszystko nawet bezpośrednio dotyczy Ryszarda, ale przyznacie, wynik imponujący. Ekshumacja Ryszarda III ma już nawet swoją stronę na angielskiej Wikipedii – Exhumation of Richard III of England – z której dowiadujemy się, że wszystko zaczęło się już we wrześniu 2012 roku, kiedy ekshumacji dokonano. Od sierpnia tego roku poszukiwano miejsca pochówku. Potem zaczęto badać szkielet, potem spierać się o nowe miejsce godne władcy, w którym należałoby Ryszarda pochować.
W międzyczasie napisano chyba ze sto artykułów o tym, na co Ryszard chorował, jakie ma DNA, co oznacza jego szkielet dla dynastii Winsdorów, co jadł i pił, ile pił, jakie miał zęby…
I w końcu przyszedł ten wielki moment, kiedy pojawiło się TO (jeśli jesteście ciekawi, jak to wygląda na żywo, wejdźcie w newsy na historyextra.com i znajdźcie te z datą 2 grudnia 2014):
Cóż, potrafią wywoływać emocje.
Przypuszczam, że gdyby ktoś postanowił napisać dłuższą pracę zaliczeniową, na przykład z dziennikarstwa, o Ryszardzie III i jego ekshumacji we współczesnej prasie anglojęzycznej, miałby wielkie pole do popisu.
To chyba wynika z tabloidyzacji angielkich mediów na poziomie maksymalnym, Ryszarda III traktują jak żyjącego celebrytę…
Czy tylko angielskich? Sądzę, że nasze media robiłyby podobny szum, gdyby nagle znaleźli kości powiedzmy Bolesława Zapomnianego.
Co do Bolesława Zapomnianego – owszem odkrycie doczesnych szczątków postaci najprawdopodobniej wymyślonej w XV wieku mogłoby wywołać sensację w polskich mediach. Niemniej szanse na to są raczej bardziej niż marne.
Ciekawy tekst – niemniej sytuacja z Ryszardem nie jest aż taka niezwykła. Na naszym podwórku można by wskazać postać Mikołaja Kopernika która od czasu odkrycia rzekomych jego szczątków na czas jakiś stała się jedną z bardziej gorąco dyskutowanych postaci – nie tylko w literaturze naukowej.
Wymienić by można też Otzie’go człowieka lodu i w ogóle ciała bagienne które co czas jakiś, czasami parę razy w roku, poddawane są najprzeróżniejszym zabiegom badawczym w nadziei na uzyskanie nowych danych związanych z rozwojem nauki.
Niezwykłe na pewno pod tym względem, że o jednej godzinie są to szczątki Ryszarda, a za godzinę już nie. 😛
Wyobraźcie sobie, że ekshumują do badań Zygmunta Starego. TVN24 by podawał każdy detal, opowiadaliby o jego życiu, w studiu byliby historycy, jeszcze jakby się czegoś ciekawego dowiedzieli np. z DNA, czy z kości, to dopiero byłoby gadania. Ludzi to strasznie interesuje. Z ekshumacją Sikorskiego ile było gadania w mediach.